Aktualności

W niedzielne przedpołudnie odbyły się charytatywne zawody MTB „Bycza Góra”.  Miejsce startu/mety znajdowało się w leśnictwie Dąbrowa na polanie, zagospodarowanej przez myśliwych z Koła Łowieckiego „Kaczor” w Rakoniewicach. Nowa Dąbrowa to zakątek ziemi wolsztyńskiej trudno dostępny ale i zarazem tworzący urokliwy klimat i charakter. Blisko 130 zawodniczek i zawodników przyjęło zaproszenie organizatorów do uczestniczenia i wsparcia finansowych potrzeb Dominika w jego walce z chorobą i stanęło na starcie I Charytatywnego Maratonu MTB "Bycza Góra". Na liście startowej znalazły się nazwiska z wielu stron Polski. Trasa jaką zaproponował pan Wiesław Daleki przypadła do gustu. 23 km dystans był w stanie pokonać praktycznie każdy. Początkowe kilometry trasy szybkie i płaskie. Później już zaczęło się robić troszkę „górzyście”. Morenowe wzgórza poprzecinane leśnymi duktami uatrakcyjniły nam jazdę. Nie było łatwo. Kulminacją przewyższeń na trasie było „zdobycie” Byczej Góry. Gdy do tego dodamy jazdę podmokłymi łąkami oraz kilka sekcji prawdziwego XC z pokazowym odcinkiem tuż przed metą.
Na mecie na wszystkich czekał obfity "pakiet żywieniowy" (ciasta, kiełbaski, pyszna grochówka, smaczne naleśniki, napoje). Bezbłędny pomiar czasu zapewniła firma PULSAR
Po zawodach przyszedł czas na emocjonującą licytacje trzech, specjalnie przygotowanych na te zawody statuetek. Trafiły do rąk hojnych darczyńców zasilając ogólną kwotę pomocy Dominikowi o kolejne kilkaset złotych. Wśród uczestników rozlosowano kilkanaście drobnych upominków. Nowego właściciela znalazł również stylowy rower wylicytowany w błyskawicznym tempie.
W organizację zawodów swoją „cegiełkę” włożyli także strażacy z OSP Kębłowo, którzy podczas zawodów oferowali naukę pierwszej pomocy w namiocie pneumatycznym będącym na wyposażeniu jednostki.